środa, 24 listopada 2010

szybkie i ładne

Obserwuje na ulicach te wszystkie pojazdy dresiarzy i bez względu na to jakie to auto od razu widać ze właścicielem jest dresiarz. Jednego im zazdroszczę, na fotelu pasażera zawsze siedzi fajna laska. No właśnie i tu jest chyba takie pewne uzupełnienie które tyczy się tematu tej stronki. Dres chce się pokazać, najlepiej w aucie które jest znane w środowisku lanserów i kozaków. Najczęściej pada na BMW, potem przeliczenie funduszy i zonk. trza kupić jak najtaniej i jak najmłodszy egzemplarz. I znów pada na BMW, tym razem po trzy krotnej kasacji. Nie ważne, że zostawia cztery ślady i ma zarznięte 1,6, grunt że odpowiednie logo na masce. No i żeby jakoś to wszystko wyglądało do ładnego auta trza coś szybkiego, skoro po wydaniu kasy na spoilery zabrakło na silnik to najprostszym rozwiązanie jest szybka dziewczyna, tych na szczęście nie brakuje. I tak kolo w swojej beemce parkuje przy knajpie, przy barze serwuje lali browca machając breloczkiem od swojej "fury" i już ma coś szybkiego do auta. Ona przecież się nie zna na furach, zna się na lansowaniu. W ten oto sposób robi się "ładne i "szybkie" auta. Znacie jakiś lepszy sposób??? :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz